Śledź nas na:



Najciekawsze portrety psychologiczne w literaturze


Pod koniec życia Róża dochodzi do równowagi i pogodzenia się z losem, następuje u niej oczyszczenie psychiczne. Okropność swojego postępowania Róża zrozumiała w czasie wizyty u doktora Gerharda w Królewcu, gdy przemówił on do niej tak jak niegdyś jej ukochany. Kiedy utożsamiła głos lekarza z głosem Michała, nastąpiło „Odblokowanie” jej psychiki, to w pewnym sensie zamknęło koło jej życia i przemieniło na lepsze. Przemiana ta dotyczy tylko ostatnich paru godzin jej życia, gdyż jeszcze w trakcie ukazanych odwiedzin u Marty terroryzuje wszystkich dookoła. Róża uważała, że tylko lekarz mógł jej pomóc, uświadomić i wyjaśnić podłoże jej niedomagań: „on jeden nie zląkł się mnie. On jeden nie słuchał słów moich, tylko serca posłuchał. On jeden dzieciństwo w starym moim sercu zobaczył. Nie perswadował nic, nie walczył ze mną, nie obrażał się i nie pochlebiał: głupie ręce skrępował, językowi złemu kazał milczeć – serca słuchał i męczarnie jego zrozumiał”. Kiedy doktor nauczył ją niezbędnego do życia uśmiechu mówiąc: „Następnym razem proszę przyjść uśmiechniętą: dla pani uśmiech – to życie”, wówczas zrozumiała, czym jest w życiu uśmiech mówiąc Marcie: „Ani ambicja, ani sztuka, ani podróże, ani bogactwo – uśmiech jest niezbędny do życia”. Obudzona do normalnego życia, uleczona, stała się dobra, serdeczna, cicha i zrozumiała, że całe jej życie było jedną wielką niedorzecznością.

Powieść Kuncewiczowej stanowi doskonałe studium psychologiczne kobiety, posiadającej wysokie ambicje i aspiracje. Na końcu Róża, kiedy już zrozumiała swój błąd, przeprasza najbliższych i postanawia wyjechać do doktora Gerharda, dzięki któremu uświadomiła sobie własne problemy oraz przezwyciężyła niezadowolenie i frustrację. Ostatnie chwile bohaterki to czas, gdy przeszłość stanęła jej przed oczyma w luźnych, niepowiązanych fragmentach. Wszystko zlewa się ze sobą: postaci, zdarzenia, słowa, muzyka. Rozbrzmiewa najważniejszy dla niej koncert D-dur Brahmsa, Który zawsze sprawiał jej wiele kłopotów, ale na łożu śmierci może już go zagrać.

Bohaterka, w ostatnim dniu przechodzi metamorfozę. Dla rodziny stała się inną osobą, kochającą matką i żoną. Zrozumiała i polubiła samą siebie. Zmieniła się dzięki spowiedzi i żalu za grzechy.

Interesującym pomysłem Marii Kuncewiczowej było ukazanie bohaterki w perspektywie jej psychologii. W okresie dwudziestolecia międzywojennego szczególnie rozwinęła się psychologia z jej różnym metodami. Odwoływano się do wcześniej nakreślonej teorii Zygmunta Freuda. Psychoanaliza stała się wówczas modna, a zgłębianie tajników ludzkiej podświadomości wkroczyło również do literatury i teatru. Interesowano się kompleksami, przeżyciami z przeszłości, które determinowały dalsze ludzkie losy.

Kolejnym elementem mojej prezentacji jest przedstawienie obrazu zbrodniarza. Najlepszy portret psychologiczny stworzył Fiodor Dostojewski w powieści pt.: Zbrodnia i kara. Dostojewski tak szczegółowo i tak obrazowo przedstawił portret psychologiczny zbrodniarza, że książka ta mogłaby być podręcznikiem dla adeptów prawa.

Prawdopodobnie nikt z nas nie chciałby zabić drugiego człowieka. Ale określenie czy ktoś jest zdolny do morderstwa nie jest takie oczywiste. Dowiemy się tego tylko wtedy, gdy znajdziemy się w takiej ekstremalnej sytuacji. Dopiero wówczas będziemy mogli udzielić odpowiedzi na to pytanie. Właśnie Raskolnikow po dokonaniu morderstwa usprawiedliwiał swój czyn, twierdząc ,że popełnił go motywowany dowiedzenia swojej nadzwyczajności, swego prawa decydowania o życiu i śmierci innych mniej wybitnych jednostek.

Główny bohater książki Fiodora Dostojewskiego to Rodion Romanowicz Raskolnikow. Dwudziestokilkuletni student prawa w Petersburgu, pochodzący z prowincji. Dostojewski koncentruje się na motywach zbrodni, samym jej przebiegu oraz konsekwencjach zarówno prawnych jak i psychologicznych. Raskolnikow żył w bardzo trudnych warunkach materialnych. Mieszkał ubogiej dzielnicy Petersburga w nędznym mieszkaniu, za które często nie płacił. Powodem zbrodni była między innymi fatalna sytuacja finansowa jak i wyrzuty sumienia z powodu korzystania z pomocy matki i siostry, które wysyłały mu pieniądze. Poprawa swojej sytuacji materialnej nie była jednym motywem zbrodni dokonanej przez Raskolnikowa. Będąc kiedyś w traktierni podsłuchał rozmowę dwóch młodych ludzi, którzy rozmawiali na temat lichwiarki – jako jednostki szkodliwej społecznie, którą należałoby usunąć dla dobra ogółu. To wydarzenie przyspieszyło jego decyzję o morderstwie.

Decydując się na ten czyn chciał udowodnić sobie, że potrafi dokonać zbrodni doskonałej, gdyż jest kimś wyjątkowym, kto w imię wyższych celów – dla dobra społecznego – może pozbawić życia innego człowieka. Na temat ludzi „zwykłych” i „niezwykłych” wypowiedział się w artykule wydrukowanym wcześniej w jednej z petersburskich gazet. Na jego nieszczęście artykuł ten znany był dość komisarzowi Porfiremu, który później zajmował się sprawą zabójstwa lichwiarki i od samego początku podejrzewał o to Raskolnikowa. Zanim dotknęły go konsekwencje prawne, skutki jego czynu okazały się bardziej bolesne niż mógłby przypuszczać. Utracił wiarę, że jest jednostką wyjątkową, zdolną do dokonania zbrodni doskonałej, pozbawioną jakichkolwiek wyrzutów sumienia. Raskolnikow spotykał się z Sonią, córką zmarłego Siemiona Marmieładowa. To właśnie jej jedynej powierzył swój sekret. Sonia była prostytutką lecz głęboko wierzącą, musiała wyżywić rodzinę, jej ojciec był pijakiem, jej matka zajmowała się małymi dziećmi. Konflikt Raskolnikowa i Soni polegał na odmiennym widzeniu świata. Sonia wierzyła w Boga i nadzieja jej nie odstępowała, natomiast Rodion nie wierzył. Raskolnikow nie wytrzymał napięcia psychicznego jakie towarzyszyło popełnieniu morderstwa. Jego ciało odmówiło mu posłuszeństwa – gorączkował, majaczył, zachowywał się jak szalony. Dopadły go także wyrzuty sumienia, ale nie z powodu zabicia lichwiarki lecz jej siostry – Lizawiety.


Zobacz także